viernes, 23 de octubre de 2020

YFEL 1710

 


Origen: Polonia

Formados: 2018

Estilo: Black

Temática:?

Enlaces: Bandcamp y facebook.

Miembros: 

  • Isil Bajo
  • Klimorh Guitarra y voces
  • Pająk Guitarra
Discografía:

  • Willa wisielców CD 2020
  • Kali Yuga Boys Split 2022
  • Zlatują się Ćmy CD 2022
WILLA WISIELCÓW (2020)
Nuevo proyecto polaco detrás del cual podemos encontrar a Klimorh de los también polacos Non Opus Dei. Los seis temas aquí ofrecidos se mueven por terrenos del black metal digamos que clásico, opresivo, oscuro y denso pero también con algunos aportes que no desentonarían en un álbum de Non Opus Dei y he de decir también que todo el álbum se encuentra rodeado de un aura pagana que tan bien saben aportar las bandas ucranianas lo cual puede llevar a equívocos en cuanto a su procedencia. El álbum ofrece elementos reconocibles como unos riffs incendiarios que pueden llegar a ser casi repetitivos y llevar el sonido de este álbum a terrenos próximos al vanguardismo, sobre todo cuando las voces van desprendiendo gritos y aullidos de sufrimiento y violencia; y es que el apartado vocal de este álbum se antoja un elemento totalmente fundamental, logrando elevar el resultado final con variedad de registro por un lado y también por su dinamismo, aunque Klimorh acaba por dejar su impronta de manera que su estilo acaba por hacerse reconocible. El resto de sonido de este trabajo se centra en una vorágine de claustrofobia, elementos enrevesados, una batería que destaca también por la garra que acaba por aportar al conjunto. La temática se centra en historias reales acaecidas en la ciudad de Varmia y ese halo de misterio y terror acaba por hacerse del todo presente en este álbum al colarse de una manera u otra en la atmósfera que emana de "Willa wisielców".(8,1).



1. Szpital przemienienia - KORTAU 07:57
oto stoję nad wami udręczone dusze w przeklętych ciałach o złym czasie, w złym miejscu się spotkaliśmy kalekie dusze w przeklętych ciałach tamtej zimy z drzew spłynęło mleko konających z tego źródła piło czerniejące słońce głębia życia wypłynęła z nieskończonej pustki głębia życia - z nieskończonej pustki niosę wasze trupy ze sobą gdzie idę, tam - wy ze mną kalekie dusze w przeklętych ciałach trupy w moim sercu lecz chociaż przeklęci, poznaliście pełnię martwy uśmiech martwych dzieci wtulonych w piersi wypełnione pustką z drzew umarłych płynie mleko konających z tego źródła pije czerniejące słońce głębia życia płynie z nieskończonej pustki sukom konającym nabrzmiewają sutki szpital przemienienia stanął wam na drodze szpital przemienienia szpital przemienienia wzniósł się na mej drodze a czarne słońce gaśnie ponad murami a trucizną z moich ust jeszcze dziś, ostatni raz i oto gaśnie słońce nad nami trucizną z moich ust ostatni raz i oto gaśnie słońce nad nami trucizną z moich ust ostatni raz wzywam was o martwi, zabłąkani na tej ziemi o martwi, wiem że chcecie już odejść w krainę cieni o martwi, zabłąkani na tej ziemi o martwi, czas w końcu wyruszyć w krainę cieni Szpital Przemienienia. Kortau. Szpital Przemienienia. Kortau. Szpital Przemienienia. Kortau. Szpital Przemienienia. Kortau.  
2. Warszawska 107 07:14
   Diabeł w mej głowie budzi mnie

w krwistych ściekach świat gnije
dziecko zawisło na poddaszu
dziewczyna nie żyje
chłopak jej na pętli
tańczy swój ostatni taniec
śmierci taniec
powrozy na strychu
oplatają
śmierci taniec

śmierci taniec
śmierci taniec
śmierci taniec

A nad wisielcem jeden kruk
i niebo martwe samotnością
a kruk ma twarz dziewczyny
co uśmiech dała martwym słońcom
a z nieba krwisty płynie deszcz
a może to tylko jej łza
Willa Wisielców dalej śni sen
w którym - dziewczyna, kruk i ja

śmierci taniec
śmierci taniec
śmierci taniec
3. Dead Landscape 08:17
chasing the sun chasing the moon left young return old now heavy silence reigns the place and her hair cover the sunset in a misty cold and all the rivers mournfully roll mourning for what I am finally bereft of a hundred lakes and no fish a hundred trees and no birds a thousand paths and no footprints a hundred towns and no men flocks of birds flew away only a solitary cloud wanders on and I sit alone with all this towering over me we never tire or bore each other the dead landscape and I  
4. Zachowaj mnie 05:46
  W złej woli i nienawiści
- zachowaj mnie
w niespełnieniu i w wiecznym szukaniu
- zachowaj mnie
W bluźnierstwie, do samego końca,
- zachowaj mnie
W tęsknocie za tym, co dalekie
- zachowaj mnie

król tej ziemi pełnej gówna i złota,
choć bogaty, to biedny, dusza stara, choć młoda

w płomieniach, które
posiadły drewno waszych domów
- zachowaj mnie
w piorunach, co kochają drzewa
- zachowaj mnie
które wspinają się wysoko
- zachowaj mnie

spełnienia nie niesie nic,
choć w ogrodzie złote krzewy
ani Ty, gotowa umrzeć,
chętna skoczyć w niebyt

W złej woli i nienawiści
- zachowaj mnie
w niespełnieniu i w wiecznym szukaniu
- zachowaj mnie
W bluźnierstwie, do samego końca,
- zachowaj mnie
W tęsknocie za tym, co dalekie
- zachowaj mnie
5. 1710 08:00
 Warmio moja
łzami się oblewaj
i boga, boga się wyrzekaj
wspominaj, jak śmierć pozbawiła życia prawie każdego
a było to roku tysiąc siedemset dziesiątego

w puste pola
w puste lasy
w puste miasta
w puste wsie
w pustych oczach
puste noce
wszędzie trupy
puste dnie

i bogatych
i ubogich
do jednego dołu
wszystkich
do jednego dołu
z pustych lasów
z pustych pól
z pustych nocy
z pustych dni
wszystkich was
wszystkich ich
wszystkich

w puste pola
w puste lasy
w puste noce
w puste dnie
wszystkich
do jednego dołu
wszystkich
do jednego dołu

i znów mór zapanuje
ze świata zabierze was
wszystkich
kochanków mór
na zawsze połączy
a dziecka od rodzicow
nic już nie rozłączy
a matka co dzisiaj
za dziećmi płakała
jutro w krainie śmierci
razem będzie z nimi stała

i bogatych
i ubogich
do jednego dołu
wszystkich
do jednego dołu
z pustych lasów
z pustych pól
z pustych nocy
z pustych dni
wszystkich was
wszystkich ich
wszystkich
do jednego dołu
6. Barczewskie noce 03:58
 barczewskie noce
ocean czasu
barczewskie noce
ocean samotności

ocean czasu przejść
by umrzeć we śnie
cela 12
pawilon 14

ja nie małpa
judasz zostaw
i zostaw mnie
cela 12
pawilon 14

ja nie małpa
judasz zostaw

ocean czasu
ocean samotności
przejść
by umrzeć we śnie
cela 12
pawilon 14

barczewskie noce - ocean czasu
barczewskie noce - ocean samotności
barczewskie noce - by umrzeć we śnie
barczewskie noce - by nigdy nie zasnąć
barczewskie noce - cela 12
barczewskie noce - pawilon 14
  41:12





CD, Album, Stereo
Slipcase. Includes 4-page booklet.





No hay comentarios:

Publicar un comentario